Książka ta nie jest przeznaczona, jak mogłoby się wydawać, wyłącznie dla członków i sympatyków Legionu Maryi – prężnego ruchu maryjnego zapoczątkowanego w 1921 roku w Irlandii, a obecnego już na wszystkich kontynentach. Jej adresatem są wszyscy ludzie świeccy pragnący być żywymi członkami Kościoła. Autor książki, kardynał Leon-Joseph Suenens, twierdzi, że Legion Maryi ma coś ważnego do powiedzenia dzisiejszemu światu, że ma on w sobie żywotne moce zdolne ożywiać i umacniać Kościół „trzeciego Adwentu”. Skąd w nim te Boże moce, ten świeży powiew obecności Pana?
Pismo Święte i doświadczenie chrześcijańskie dwudziestu wieków mówi, że Duch Święty zstępuje od Boga i odnawia oblicze ziemi tam, gdzie jest rozmodlona Matka Jezusa. Tak było w Nazarecie, tak było w Wieczerniku Zielonych Świąt, tak jest dzisiaj. Nie sposób mówić o Kościele wiernym Chrystusowi bez Matki Chrystusa i Matki Kościoła. Drogi Kościoła pozostają zawsze drogami maryjnymi.
Maryjność Kościoła – brama otwarta na nową epokę, to nie tylko modlitwy, odmawiane różańce, śpiewane pieśni, pielgrzymki do sanktuariów. Pobożność maryjna nie polega na samym tylko uciekaniu się pod opiekę Maryi i zanoszeniu próśb do Matki Jezusa. Maryjność oznacza przede wszystkim nie tyle oczekiwanie pomocy od niebieskiej Matki, ile dawanie czegoś z siebie Tej, którą czcimy i kochamy.
Legion Maryi wskazuje Kościołowi podstawową zasadę, na której opiera się jego skuteczność apostolska. Nie rezygnując z wszelkich dostępnych środków, jakie daje nam do rąk współczesna myśl techniczna, trzeba głosić Chrystusa sercem gorącym miłością i wypełnionym łaską Pana, bez której nic uczynić nie możemy (por. J 15,5). Nie potęga ludzkiego umysłu, lecz miłość wszystko zwycięża (1 Kor 13).
Legion realizuje zasadę czynnego zaangażowania się świeckich w działalność apostolską Kościoła. Ideę Legionu wyraził w swej encyklice „Christifideles laici” Jan Paweł II. Podkreśla w niej znaczenie laikatu, bez którego nie ma prawdziwego życia Kościoła i prawdziwego apostolstwa. A wzorem zaangażowania świeckich w życie chrześcijańskiej wspólnoty jest właśnie Maryja — świecki przecież członek Kościoła.
Pierwsze próby przeszczepienia Legionu Maryi do Polski podjęto w latach pięćdziesiątych, ale czasy stalinowskie nie sprzyjały próbom angażowania się świeckich w życie Kościoła i powstałe grupy Legionu zostały rozwiązane. Ofiara tamtych lat nie pozostała jednak daremna i od kilku lat Legion, otrzymawszy zgodę i błogosławieństwo biskupów, ponownie organizuje swe wspólnoty na terenie całego kraju.
Wszystkim Czytelnikom życzymy odkrycia radosnej prawdy o wspaniałym powołaniu, jakie każdy świecki otrzymał od Boga. Ufamy też, że spotkanie z maryjną duchowością Legionu ożywi gorliwość modlitwy i apostolskiego zaangażowania każdego z nas.